Tam wszyscy wiedzą, kto i za ile, ale akceptują to jako pomysł na życie wymuszony przez sytuacje bez wyjścia — tak brzmi opinia seksuologa, prof. Dlaczego to robią? Przed laty musiała się liczyć co najmniej z ostracyzmem — to teza książki zielonogórskiego socjologa Jacka Kurzępy.